Czekał tam na mnie Niall ubrany w garnitur. Trzymał w ręce śliczny bukiet róż, który dał mi jak tylko stanęłam obok niego. Niall możne powiesz mi gdzie jedziemy? Zapytałam i słodko się uśmiechnęłam mrugając przy tym szybko oczami. Niestety nie mogę, to niespodzianka. Ola czy to rozumiesz pojęcie słowa NIESPODZIANKA? No okey,ale nie lubię niespodzianek. Nie martw się, będę cię niósł. Teraz odwróć się,a ja zawiążę ci oc.

Patrzyłam na jedną z klanu Uchiha. - powiedziałam, po czym na nią natarłam. Zderzyłyśmy się, wzniecając z naszych broni snop iskier. Odskoczyłam, szybko formując pieczęcie. Dziewczyna zrobiła to samo dzięki Sharinganowi. Między powstały dwie wielkie fale wody, które uderzyły w siebie z głośnym chlup! Krzyknęłam, odpalając ogniste notki. Kiedy- stęknęła dziewczyna, zanim zasłonił ją pył. Niecierpliwie poruszyłam się, czekając, aż dym opadnie.

Obudziłam się, tym razem już w domu. Przywitali mnie, nie zdążyłam odpowiedzieć bo usłyszałam głośne burczenie brzucha - Hahaha bo wiesz. nie umieliśmy sami zrobić śniadania i czekaliśmy aż się obudzisz. już się robi - odpowiedziałam , wstałam i już nie czułam bólu po walce, co było dość dziwne.

Because love is the most beautiful magic. Czwartek, 11 kwietnia 2013. A co to za sklep? Spytała oniemiała Lucy, gdy prawie cała damska część gildii zebrała się pod budynkiem. Też przebierasz się za syrenę? Spytała ucieszona, kiedy ją spostrzegła. Y-hym - Mruknęła niezbyt przekonująco. Jasnoniebieska, prześwitująca suknia rozlewała się po niej falami.